Na szycie nadal nie ma czasu, wiec pozostaje skupić się na
smaku J
Jakiś czas temu naszło mnie na COŚ słodkiego, ale COŚ
innego – znacie to?! Taka chandra, kiedy już ma się dość muffinek
czekoladowych, cytrynowych czy waniliowych a jednocześnie nie ma się ochoty na
pieczenie czegoś wykwintnego. Chodziłam, szukałam i w końcu padło na orzeźwiający
smak pomarańczy. Metodą prób i błędów udało mi się znaleźć idealną recepturę
na muffiny pomarańczowe.
Są bardzo aromatyczne, pachną słodką pomarańczą, ale nie
zamulają. Na wierzchu mają skarmelizowaną, lekko chrupiącą skórkę a w środku mięciutkie,
pomarańczowe ciasto.
Składniki na 2 blachy (24 szt.):
- 400 g mąki
- 300 g cukru
- 4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- pół łyżeczki soli
- sok i skórka z pomarańczy
- ok. 300 ml mleka
- 2 jajka
- ok. 120-150 g masła
Masło musi być roztopione i schłodzone, tak więc zaczynamy
od niego - topimy i odstawiamy do schłodzenia.
Następnie, jak w klasycznym przepisie na muffinki, mieszamy
wszystkie składniki suche: mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę i sól. Do
nich dodajemy otartą skórkę z pomarańczy (pomarańczę należy dokładnie
wyszorować a następnie sparzyć wrzątkiem).
Kolej na składniki mokre. Do ich wymieszania będzie potrzebne
naczynie z podziałką. Wyciskamy do niego sok z pomarańczy (im więcej tym lepiej,
ale nie należy przekraczać połowy). Dopełniamy mlekiem do wysokości 400 ml. Dodajemy
roztrzepane jajka i roztopione masło. Ważne żeby składniki (mleko i jajka) miały
temperaturę pokojową, bo inaczej masło się zetnie.
Następnie łączymy składniki suche i mokre, mieszamy krótko
tylko do połączenia składników, aby niepotrzebnie nie napowietrzyć cista.
Foremki do muffinek napełniamy do ¾ wysokości i pieczemy w
temp 2000C przez ok. 20 - 25 min standardowo do suchego patyczka.
I to wszystko - prosto, szybko i smacznie J
0 komentarze:
Prześlij komentarz