piątek, 9 czerwca 2017

, , ,

Spowijanie niemowlaka latem, czyli zalety otulaczy bambusowych




Będąc w pierwszej ciąży przeczytałam kilka książek – instrukcji dot. zajmowania się niemowlętami, m.in. książkę pt. „Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy” Harvey Karp’a. Autor, dr pediatra i ekspert od rozwoju dziecka pisze w niej o tzw. 4 trymestrze czyli pierwszych 3 miesiącach życia dziecka oraz podaje sprawdzoną metodę na uspokojenie płaczącego niemowlaka, tzw. 5 „S”. 

Swoją drogą bardzo przydatne „S”. Nie wszystkie zawsze działają, bo nie ma dzieci i rodziców idealnych ale warto o nich wiedzieć i po nie sięgać. Jedną z 5-ciu „S” jest spowijanie czyli ciasne otulanie dziecka, które zapobiega nerwowym ruchom rączek i nóżek. Tylko jak i czym otulić (spowić) dziecko, kiedy na zewnątrz jest +30 st. C, powietrze stoi w miejscu i od samego patrzenia na kocyk człowiek się gotuje. Maluchy nie mają jeszcze w pełni rozwiniętego systemu termoregulacji, nie zmienia to jednak faktu, że łatwo je przegrzać i doprowadzić do odparzeń. 

W co więc owijać dziecko latem? Polecam pieluchy lub otulacze z przewiewnych, naturalnych tkanin tj. muślin lub bambus. Idealne są też tkaniny bawełniane z dodatkiem bambusa, alg czy organiczne.

Skupię się na tkaninie bambusowej bo taką przetestowałam jak Zosia była mała i taką też wybrałam dla kolejnego dziecka. Tkanina bambusowa ma szereg właściwości: przede wszystkim jest cienka i przewiewna, pozwala skórze dziecka oddychać i świetnie chłonie wilgoć. Sprawdzi się jako otulacz, ręcznik/ściereczka, prześcieradło do wózka czy wszędzie tam gdzie chcemy ułożyć nasze niemowlę. Bambus ma jeszcze jedną ważną zaletę, w upalne dni pozwala obniżyć temperaturę ciała o 2-3 st C a zimą delikatnie ogrzewa. Ma również właściwości antybakteryjne. Tkaniny z dodatkiem alg morskich dodatkowo dbają o skórę niemowlaka.

Otulacze, bambusowe czy pieluchy można oczywiście kupić w sklepie ale można również uszyć samemu, wg indywidualnych wymiarów i ‘nieco’ taniej J. Muśliny bambusowe są dostępne w większości sklepów internetowych z tkaninami. Do wyboru wiele wzorów i kolorów. Ja wybrałam muślin bambusowy w sowy. Tkany jest jak tetra w delikatną krateczkę. Materiał jest niezwykle miękki i lekki. Po praniu zachowuje 100% swoich właściwości. Dorzucam go do letniej wyprawki dla syna. 




Podziel się:

1 komentarz:

  1. U nas otulacz bambusowy sprawdził się świetnie (właściwie powinnam napisać: sprawdza się do dziś), ale szczerze przyznam, że nie pomyślałam o samodzielnym uszyciu :) Super pomysł, do wykorzystania przy następnym maluszku :)

    OdpowiedzUsuń